Pojedynki z Kaczanowem i Budziłowem
TW- Stal-Pol 8-2 (3-0)
TW i Kaczanowo rozegrały do tej pory przeciwko sobie dwa spotkania. Oba w tym sezonie i oba okazały się dość ostrymi widowiskami. Abstrahując jednak od wszystkich złośliwości fauli i nieczystych zagrań- w ostatnim meczu między ekipami dało się jednak zobaczyć nieco futbolu.
Kołaczkowo zaczęło od dwóch mocnych ciosów. Najpierw Olszewski zdecydował się na indywidualny rajd w kierunku bramki Kaczanowa- wszystko zakończył potężnym strzałem pod poprzeczkę. Kilkanaście sekund później Marek Gomulski przejął niedokładne podanie od bramkarza do obrońcy i podwyższył prowadzenie.
Następnych kilkanaście minut było bardzo wyrównanych. Kaczanowo mocno nadusiło i TW przez spore fragmenty gry koncentrowało się na obronie i odgryzaniu się rywalowi. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Mikołajczak pewnym uderzeniem z rzutu wolnego dał Kołaczkowu kolejne trafienie.
Druga część gry stała pod znakiem zdecydowanie większej aktywności obu zespołów. Padały bramki dla jednej i drugiej strony. Gole jakie TW straciło były po indywidualnych błędach obrońców- jednak następowały w momencie kiedy przewaga była już bezpieczne. Co bardzo ważne po każdej stracie Kołaczkowo potrafiło ekspresowo odpowiedzieć swoim golem.
Ostatnie minuty spotkania pełne były złośliwości obu zespołów wobec siebie oraz pretensji do sędziego, któremu te zawody lekko wymknęły się spod kontroli.
TW- Budziłowo 8-1 (3-0)
To było bardzo szybkie i żywiołowe spotkanie. Oba zespoły musiały dużo wybiegać a Kołaczkowo mimo sukcesywnego podnoszenia swojego prowadzenia- nie miało odpoczynku nawet na jedną chwilkę. Kolejne akcje rywali sunęły na bramkę TW raz za razem. Mimo wszystko osłabione kadrowo Budziłowo nie było wstanie podjąć równorzędnej walki- niesamowitą ambicją nadrabiając coraz bardziej rosnąca przewagę TW.
Wspomniane spotkanie było kolejnym, w którym Kołaczkowo obijało słupki i poprzeczki bramki rywala. W tym, kończącym się już sezonie, TW miało już chyba kilkadziesiąt trafień w słupki i poprzeczki. I choć może akurat w pojedynku z Budziłowem nie przyniosło to realnych strat...to jednak we wszystkich spotkaniach, w których padły remisy lub które TW przegrało- to te trafienia w słupek zamienione na bramkę przyniosłyby na pewno kilka punktów więcej.
Komentarze