VI i VII kolejka ligowa w Kołaczkowie

VI i VII kolejka ligowa w Kołaczkowie

TW Kołaczkowo- For Link Kołaczkowo 4-9 (1-3)

Jakie emocje potrafią wygenerować derby...mieliśmy okazje przekonać się w 6 kolejce ligowej. TW z For-Link stworzyły ciekawe widowisko...w którym emocje przedmeczowe odegrały chyba kluczową rolę.

TW swojego rywala znało doskonale...tak samo jak i ten rywal znał TW. Nie miało być prawa mowy o jakimkolwiek zaskoczeniu...a mimo to z punktu widzenia TW jednak do pewnego zaskoczenia doszło.

Nie widzieliśmy meczu, nie mogliśmy się nim rozkoszować...ale odbyliśmy kilka ciekawych rozmów po nim i dzięki temu napiszemy tu kilka uwag:

Po pierwsze i chyba najważniejsze- wygrał zespól lepszy. Z tym nie będziemy w żaden sposób polemizować...taki obraz wypływa z wszystkich wypowiedzi jakie usłyszeliśmy.

Po drugie TW chyba zlekceważyło rywala. Za bardzo uwierzyło w swoją szczęśliwą gwiazdę w to, że jednak zawsze swoich młodszych kolegów potrafiło rozstawiać po kontach...i że teraz pewnie stanie się coś analogicznego...

Po trzecie For Link miał szczęście- a to sprzyja lepszym. Ten wniosek wyciągamy po analizie nagrania z bramkami. Może to tylko nasze wrażenie ale każde kopnięcie chłopaków w niebieskoczarnych strojach zamieniało się w bramkę...to były strzały z dystansu, rykoszety, przebitki, wrzutka i strzał...a bramki TW?optycznie wypieszczone- piłka skierowana do bramki z metra, podanie szukające kogoś na długim słupku, manewrowanie w polu karnym... Może TW przesadziło z kombinowaniem?

Po czwarte- chcemy wierzyć, że to był słabszy dzień zawodników z TW. Po całym dniu pracy, niektórzy zdążyli na ostatnią chwilę...nie czuć było tego nastawienia, tej mobilizacji... a For Link- pewnie nie leżeli tego dnia do góry brzuchami- pewnie też pracowali...ale w nich aż ta energia buzowała, tą żądzę gry w derbach było czuć od zawodników FL już kilkanaście dni wcześniej.

Po piąte- każda seria kiedyś się kończy... TW- aż do 6 kolejki obecnego sezonu nie przegrało meczu derbowego... Nie było wiele tych spotkań- ale jednak...

Po szóste- wcale nie zapominamy o tym, że zawodnicy FL byli szybsi, bardziej wybiegani, agresywniejsi, silniejsi...doskonali technicznie. Ale TW zwyciężało już rywali, którzy byli jeszcze szybsi, jeszcze silniejsi i jeszcze lepsi technicznie... tak że ten argument umieszczamy na samym końcu... ;)

Ten mecz- TW- FL, był też niezwykły z powodu otoczki jaka wokoło niego narosła. Tak oprawioną ligą można by się zachwycać co kolejkę...

Korzystając z możliwości gratulujemy chłopakom z FL...i dziękujemy Krzysiowi Kubisiakowi za to, że nie cieszył się z bramki przeciwko nam...to wyjątkowy gest !

http://wrzesnia.info.pl/g/ko%C5%82aczkowo/item/8197-for-link-rz%C4%85dzi-w-ko%C5%82aczkowie-galeria

TW- Zieliniec Szafarek 9-3 (3-1)

Jakże trudne było dla TW spotkanie z Zielińcem. Po pierwsze trzeba było się zmobilizować po sobotnim laniu derbowym....i to chyba było najtrudniejsze. Po drugie trzeba było stawić czoła szalenie ambitnym rywalom.

Spotkanie zaczęło się od szalonych ataków Zielińca. Zastosowali pressing permanentny i absolutny. I trzeba było- z punktu widzenia Kołaczkowa ogarnąć się, opanować, wytrzymać napór rywali i...jakoś starać się odpowiedzieć. Kołaczkowo wyprowadziło kilka świetnych- niemal koronkowych akcji- ale na przeszkodzie stawał zawsze Paweł Działak- bramkarz Zielińca, który przecież kilka sezonów wstecz bronił barw TW w lidze WTPNu. Potężny zawodnik Zielińca wyłapywał niemal wszystkie piłki...a jeśli nie dał rady wyłapać to znaczy, że strzał był chybiony. Wreszcie Kołaczkowo dało rade otworzyć wynik- Mariusz Gomulski wpakował piłkę z najbliższej odległości. Rywale wyrównali kilka minut później po małym zamieszaniu i po spóźnionej reakcji bramkarz Kołaczkowa. Ale mimo wszystko TW nie straciło spokoju w grze. Powoli, bardzo powoli zyskiwało przewagę. Kolejne bramki były kwestią czasu...i padłyby znacznie szybciej gdyby nie bramkarz Zielińca...wreszcie jednak i on zaczął kapitulować...a TW co kilka minut, jedną z wielu swoich okazji dawało radę wykorzystać. Wynik byłby pewnie dwucyfrowy...gdyby nie właśnie postawa golkipera rywali... Inna kwestia, że aż na tak wysokie zwycięstwo Kołaczkowo by nie zasłużyło...

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości