TW- Sokół 13-2 (5-2)
Kołaczkowo po tym spotkaniu- choć dopisało sobie punkty- w najmniejszym stopniu nie zmieniło swojej pozycji w tabeli.
Mecz z Sokołem- choć zakończył się po myśli zawodników TW to jednak zaczął się od dwóch potężnych ciosów zawodników z Sokolnik. Bo to właśnie Sokolniki wychodziły dwukrotnie na prowadzenie. Kołaczkowo jednak za każdym razem zdołało wyrównać- a od stanu 2-2 grało już na tyle dobrze w defensywie, że nawet mimo częstych sytuacji na strzelenie gola przez zawodników Sokoła nic już do bramki TW nie wpadło. Pod konie Pierwszej połowy Kołaczkowo miało już całkowicie opanowaną sytuację na boisku. Rywal z minuty na minutę tracił ochotę do gry- co przyniosło kolejne bramki dla TW w drugiej połowie. Kolejny raz jednak tych bramek powinno być o (przynajmniej) kilka więcej- zwyczajnie zawodziła skuteczność... Skuteczność- którą może przy takim wyniku można lekceważyć- jednak w spotkaniach z rywalami wyżej notowanymi staję się to piętą achillesową całego TW.
Mimo pewnego zwycięstwa i kompletu punktów- nastroje w Kołaczkowie nie były zbyt dobre- wszystko przez kontuzję najlepszego strzelca drużyny- Bartosza Waszaka- który w pierwszych minutach meczu nabawił się urazu mogącego eliminować go z gry do końca sezonu.
Komentarze